Znacie jakąś lewicową mniej lub bardziej fantastykę/science fiction? Mam wrażenie, że wszystko wydawane w polsce jest prawicowe :/
Mam problem z czynszojadem. Z mieszkania wyprowadzilam się we wrześniu, kaucji dotąd nie widziałam. Typ nie odbiera żadnych telefonów, nie odpisuje smsy ani na maile. Wiem że trzeba wysłać list, ale co konkretnie tam zawrzeć?
Jak wiadomo współczesny świat jest jaki jest... Chcąc nie chcąc, będę musiała się w nim odnaleźć. Problem w tym, że nie mam żadnego pomysłu na siebie, nie wiem, w co iść, nie wiem co robić dalej. Rzuciłam studia, nie mam pracy. Przez depresję straciłam zainteresowania. Rodzice chcą bym się rozwijała, robiła kursy, spróbowała jeszcze raz ze studiami, ale ja nawet nie wiem co... Czuje się zagubiona w świecie. Większość entry zawodów dostępnych po liceum (typu sklepy, gastro, obsługa klienta) jest dla mnie niedostępna z powodu dość zaawansowanego autyzmu i zaburzeń przetwarzania sensorycznego. Chciałabym być naukowczynią, ale marne są szanse. Umiem angielski (B2, niedługo będzie C1), podstawy programowania w Pythonie, w szkole byłam dobra z matmy, dawałam nawet korki. Co robić, jak znaleźć zawód który mogłabym wykonywać? Iść na studia? Jeśli tak, jak znaleźć kierunek który mnie interesuje?
Żadnego nie widziałam, alw znalazłam taką sklejkę, może ktoś obejrzy powyższe pozycje i zrecenzuje xd
Społeczność do postowania: - zbiórek i zrzutek pieniężnych, - zbiórek rzeczowych, - akcji i eventów charytatywnych, - informacji o dobroczynnych fundacjach, kolektywach, organizacjach. Otwieram, bo zauważyłam że prośby o pomoc nie mają stałego miejsca tutaj i lądują w różnych wątkach. Tutaj zbieramy...
Moim zdaniem brakuje tu jednego konkretnego miejsca, gdzie można wrzucać wszystkie zrzuty, zbiórki i prośby o pomoc. Więc oto zrobiłam !charity@szmer.info
Inspirując się grupami na fb typu śmieciarka i zero waste, tworzę tutaj społeczność do oddawania niepotrzebnych gratów lub wymiany ich. Daję znać, by nikt zainteresowany nie przeoczył!
To, czego brakuje mi bardzo na szmerze, a zawsze bywa różnych gufnogrupkach na fb: integracja i shitpost. Posty do gadania o pierdołach, możliwość ventów, lamentów i opowiadania, co się jadło ma śniadanie. Robi to zawsze dobrze na społeczność i regulacje emocjonalną.
Problem jest taki, że to najczęściej prywata i najlepiej nadawałby się jakiś zamknięty/zahasłowany kanał. Z drugiej jednak strony tutaj i tak jest bezpieczniej niż na fb bo algorytm mi nie bedzie robił reklam z upustów emocjonalnych xd
Myślicie, że jest sens zakładać w tej chwili tu taką społeczność?
– Nie wiem, czy były dyżury, żeby wszyscy nasi pacjenci byli trzeźwi. Inaczej może wyglądają osoby uzależnione od alkoholu na Grochowie, inaczej na Saskiej Kępie, ale jest to tak samo dewastujące. Nie...
Gra jest darmowa, ale można dorzucić parę groszy na ukraińskich twórców lub na fundacje.
Oto jak sprawnie wprowadza się sankcje. Pierre Haffner, aktywista z Francji, dokonał jednoosobowego szturmu na willę należącą do córki zbrodniarza wojennego Władimira Putina. Ogłosił, że odtąd mogą mieszkać tam uchodźcy.
Bundle for Ukraine: 998 items for $10.00
Boże to jest super
(Mniej super jest to że zbankrutuje chyba xdd)
Ekipa 11 bit studios poinformowała, że ich akcja humanitarna, mająca na celu przeznaczenie całkowitej kwoty zysku ze sprzedaży gry This War of Mine, cieszy się wielkim powodzeniem. W ciągu kilku dni udało się uzbierać ponad 3 mln złotych.
https://www.facebook.com/lodzpolska/photos/a.10151735547014864/10159046935989864
> Kochani, mer Lwowa, naszego miasta partnerskiego, zwrócił się do wszystkich Łodzian z apelem o pomoc 🇺🇦
> Zbieramy:
- koce termiczne, śpiwory, pościel, materace (w opakowaniach),
- ubrania, płaszcze przeciwdeszczowe, bieliznę damską, męską i dziecięcą,
- środki czystości, pieluchy dla dzieci i dorosłych, podpaski, ręczniki, szczotki i szczoteczki, ręczniki papierowe,
- talerze, sztućce, najlepiej biodegradowalne, silikonowe lub plastikowe,
- maseczki, środki antyseptyczne,
- wodę butelkowaną,
- dania gotowe i w puszkach, makarony, suszone owoce, batony energetyczne, płatki śniadaniowe,
- zapałki, baterie, latarki, świece,
- zestawy wyposażenia medycznego.
Ancestors: The Humankind Oddysey. Recenzja symulatora anprymu
Widząc ten tytuł na filmiku TV Gry wiedziałam, że potrzebuję tej gry. Miałam wątpliwości, czy podołam trudnej grze survivalowej, w której podobno się ciągle umiera - i faktycznie, początek jest relatywnie trudny, ale po ogarnięciu mechaniki (i nauczenia się poprawnego skakania po drzewach) gra staje się ogromnie satysfakcjonująca.
Może nie każdemu przypadnie do gustu powolna eksploracja bez mapy (nikt w końcu jeszcze jej nie wynalazł) oraz konieczność kraftowania wszystkiego od zera za każdym razem. Ja jednak znalazła ogromną satysfakcję w powolnym ewoluowaniu swoich australiopiteków i podziwianiu ich powoli powstającej sieci połączeń neuronowych w jeszcze małpich mózgach.
Gra osadzona jest na terenach dawnej Afryki, a niczego sobie grafika pozwala podziwiać widoki - a jest co, szczególnie że nie samą dżunglą małpa żyje i rozwój wymaga stopniowej przeprowadzki na inne nisze.
W grze spędziłam ponad 60 h i uważam to za dobry czas. Męczyłam się jedynie pod koniec, kiedy większość rzeczy miałam już odkryte i opanowane, a nadal potrzebowałam kolejnych osiągnięć by doprowadzić grę do końca. Faktycznie, gra może z czasem stać się monotonna i chce się wrzucić do niej więcej dodatkowych treści, broni, przedmiotów, zwierząt. Mi osobiście zabrakło jednej z moich ulubionych składowych gier - smaczków, nawiązań i easter eggów (być może mam duże oczekiwania po wiedźminach). Dobrze by było zobaczyć w przyszłości jakiś dodatek uzupełniający luki, albo nawet drugą część opowiadającą już o losach "prawie ludzi" - homo erectus czy homo habilis.
Sesja zdana, siedzę w domu i się nudzę. Nie chce ktoś popykać w jakieś gierki online razem? Może być cokolwiek byle darmowe albo mało kosztowne XD Ze swojej strony gwarantuję bycie noobem i umieranie co minute
Jak ktoś robi papierowe RPG to też chętnie się zakręcę 😏
What all the wise men promised has not happened, and what all the damned fools said would happen has come to pass.
Siemano, Chcę powoli przestawiać się na linucha ze względów akademickich (na kierunku mam tylko linuxa) oraz ze względów światopoglądowych. Wcześniej z przyczyn mało zależnych ode mnie całe życie na windowsie. Opcje mam takie według mojego wykładowcy:
- wypalenie iso z jednym potrzebnym mi linuchem na pendrive. Plusy: nie musze nic instalować na kompie (poza ewentualnym przestawieniem go w biosie aby w pierwszej kolejności czytał mi wejście usb). Minusy: dany pendrive jest out praktycznie, na linuchu nic nie mogę zapisać, działa wolmooo.
- machnąć go na partycje. Tylko że: nie wiem jak wyodrębnić partycje tak aby po tych eksperymentach laptok nadawał się jeszcze do czegokolwiek innego niż podkładka na kubek. I mam już na nim windowsa więc nie wiem czy w ogóle będzie jak na tyle partycji wyodrębnić by dało sie upchać linucha z astronomiczymi programami których potrzebuje.
Mam ewentualnie starego kompa który może być ewentualnie ofiara tych eksperymentów medycznych ale boje sie że tam już żadnej partycji nie upcham XDDD
Pięknie prosze o pomoc
Krótki komiks w temacie nadchodzących kryzysów i katastrof klimatycznych.